Bednarski Józef, Wymiana ciepła I, II (ćwiczenia)

<1>

asd
2006-02-04 16:21:30
uwazam JB za typowy przyklad wystepujacego na Pwr zakreconego naukowca.Fakt ze czesto traci kontakt z rzeczywistoscia. Ogolnie jednak wzbudzil we mnie sympatyczne odczucia na kursie z wc-cw bylo raczej lajtowo na kolokwiach sa dopuszczalne otwarte zeszyty a zadania czasem powtarzaj sie z tymi z zajec.Napisanie kolokwium moze, ale nie musi ,sprowadzac sie do przepisania tresci z zeszytu.i ty haczyk - czasem owo zadanie na tablicy , grzecznie przepisane przez cala grupe okazuje sie zawierc blad (!)celowy czy nie to juz wie tylko JB.

2005-06-15 20:43:55
orlow nie ma orlem nie byl :D powiedzial swoje poszedl grac w sapera i byl spokoj na laborce :D

2005-06-10 22:29:43
Mam w stosunku do J.B. mieszane odczucia, ale nie ukrywam, że ostatnio zaplusował u mnie pytaniem na wejściówce na laborke, hehe - z czego robi się izolacje budynków :-) Z resztą, co tu dużo mówić laborki z J.B. są niezapomnianym przeżyciem.... towarzyskim, orłów i tka nie ma więc drzwi i okna zawsze stoją otworem bez nadzoru. A jak tylko sięgne sobie pamięcią do termodynamiki I, to powiemsz szczerze, że nie wiele pamiętam - spisać z tablicy zapamiętać, odtworzyć na kole :-) innego wyjścia nie ma :)

2005-05-01 17:01:33
zgadzam sie z Iza dodam jeszcze ze jest zakrecony na maksa i trudno sie polapac czy jest w naszej czy jakiejs innej galaktyce :) nie polecam bleee

iza
2005-03-21 20:50:42
totalna porażka jak dla mnie.koles jakis taki zakręcony i w ogole malo przyjazny dla ludzi.bleeeee