Daję wiele do myslenia, ale z tą zdradą Sape'a mogłeś trochę poczekać. Jakiś czyn mu przypisać a nie tak od razu uniewinniać, to był dobry pomysł. Ale autor to jednak autor. Ciekawie pisze, ale za dużo używasz słów "gdyż" np. wątpie aby Fred albo George powiedział do Harry'ego coś w tym stylu "to nie twoja wina bla bla bla, gdyż. Za bardzo wzniosłe słowa,wiem że chcesz się wdać w styl autorki ale tak często nie używaj takich słów. Po za tym w książce Fred i George posługują się bardziej współczesnym językiem. Hermiona mimo tego iz z niej kujonka również czasami coś strzeli. Zawsze sie przyczepiam ale cóż.

Powodzenia w dalszym pisaniu. Ogołem spoko, tylko blędów językowych i gramatycznych dużo. Gratuluje odwagi i pomysłu na pisanie tak trudnej książki.