Witaj! Wpisz się do naszej księgi

« 1 2 3 4 5 6 7 ... 103 104 105 106 107 »
Nick:Krystian Dodano:2006-02-28 15:39:55 Wpis:W Bardzie bylo bardzo fajnie ;P Ciesze sie, ze moglem tam z Wami byc! Na poczatku bylem pewny, ze tam pojade ale miedzy czasie znalazlem prace i pojawila sie obawa, ze ona stanie na przeszkodzie. Ale w piatek skonczylem o 14 godz. o 15 bylem w domku a wiec mialem jeszcze full czasu na spakowanie sie, wykompanie, zjedzenie obiadu zeby na 16.10 stawic sie w dwuszeregu pod zegarem na zbiorke ;P Nie mialem jak zwykle szczegolnych planow (no moze jeden ;P) zwiasku z wyjazdem chcialem jak zwykle od Boga dostac zapakowany prezent a nie podac mu liste rzeczy ktore chce. I wiecie co? Jak zwykle sie nie zawiodlem;)
Na wyjezdzie czekalo na mnie duzo nowosci (animatorstwo, prowadzenie scenki z serduszami) a ja jak zwykle poszedlem na zywiol i jakos chyba (sami ocencie) poszlo;P A teraz jedno zdanie ktore bylo moim swiadectwem w Osienie "Na tym wyjesdzie bardziej sie otworzylem" (pamieta ktos jeszcze to? sam z siebie w tenczas sie smialem :D ) Dziekuje za kazde cieple slowo, gest, zwrocenie uwagi). przepraszam za kazdy klopot jaki wyzadzilem swoja osobka. Czekam na dalsze wyjazdy z niecierpliwoscia i mam nadzieje, ze nie beda mi one kolidowaly z praca. Jeszcze raz dziekuje. Z wyjazdu zapamietam jedno slowo "Spontanicznosc" to tak z pozdrowieniami dla x. Arkadiusza;P
Nick:Agata Dodano:2006-02-27 21:21:43 Wpis:A ja powracam do Barda :)
Chcialam wam tylko napisac ze bardzo sie ciesze z tych rekolekcji. Potrzebowalam od dluzszego czasu takiego wyjazdu ...
Budująca byla postawa 12-osob ze Szczawna, wszystko przebiegalo punktualnie ( Ksiadz Waldemar bylby z nas dumny;).... Nie trudno było zauważyć panującą miedzy nami jednosc i zorganizowanie i to bardzo wplywalo na pozytywny przebieg modlitw i calego programu... Od razu widac ze rekolekcje byly przygotowane, a takie wedlug mnie zupelnie inaczej sie przezywa - nie wiem jak dla was - > ale dla mnie bomba ;)
Samo miejsce wybrane idealnie - ciepła woda w kranach i prysznic w szkole od razu pozytynie nastawia :)
1 raz w życiu uczestniczylam w dwoch sobotnich Mszach - jakby nie patrzeć to zawsze nowe doswiadczenie ;)
("Moja modlitwa jest jak dym kadzidła")- śliczny psalm :) tyle... Bóg zapłać za wspólnie spędzony czas - niech żalują nieobecni :)

p.s Dzięki za "sobotnie śnieżne ostatki" :D
Nick:Krystian Dodano:2006-02-27 18:37:38 Wpis:Ostatnio siedzialem i ogladalem TV w pewnym momencie wszedl precelek. Dopiero kiedy podszedl kilka krokow dostrzeglem, ze prawa raczke trzyma za soba. Zorientowalem sie, ze cos przede mna chowa. Spojzalem na niego podejzliwie ale jego wzrok bladzil gdzies po podlodze. Kiedy byl juz tuz przy mnie niepewnie popatrzyl na mnie. Zaczelem czuc ze to cos bardzo powaznego. Nie poznawalem precelka zawsze byl taki twardy, nie okazywal uczuc a w tej chwili stal przedemna jakis odmieniony. Po chwili wyciagnal schowana reke, w dloni trzymal doniczke z ktorej wyrastala jakas roslina z dlugimi lisciami. Przyjzalem sie dokladnie roslinie ale nic ciekawego w niej nie zalwazylem. Spojzalem na precelka. W końcu się odezwał:
- Zakochalem sie.
O malo co nie spadlem z fotela. Spogladalem to na rosline to na precelka.
- W roslinie? - spytalem bojac sie odpowiedzi.
- Zdurniales! - w koncu precelek zwrocil sie do mnie jak to mial w zwyczaju sie do mnie zwracac.
- To po co ci ta roslina? - spytalem.
- Bede sie na niej uczyl byc mezem.
Jeszcze raz spojzalem na rosline tym razem bardziej przenikliwie.
Precelek widzac to usmiechnal sie.
- Ta roslinka jest jak malzenstwo - zaczal. - Trzeba ja codzienie podlewac, wycierac z kurzu i wystawiac na sloneczko.
- Nie do konca rozumiem - przyznalem.
- To proste - precelek znow sie usmiecnal. - Jezeli codzienie nie podlejesz jej i nie oczyscisz z kurzu w koncu uschnie. A jak nie wystawisz na sloneczko nie bedzie mogla wzrastac i rowniez uschnie.
- Nadal nie widze zwiasku z malzenstwem.
- Jezeli nie bedziesz codzienie nawadnial malzenstwa miloscia, usuwal zranien i brudow i nie wystawisz go na Boga ono uschnie jak ta roslina.
Spojzalem na precelka, szczeka opadla mi do samej ziemi.
- O kurczaki... - tylko tyle bylem wstanie powiedziec.
Nick:Miško Dodano:2006-02-27 18:02:29 Wpis:Ja zaś nie o Bardzie a o Woliborzu.
Czytajcie sami: http://ww6.tvp.pl/132,20060227308707.strona
Hmm... i pomyśleż że ks. Waldemar miał w zwyczaju życzyć nam TYLKO 100 lat życia;-)

PS.
WSZYSTKIM DZIEKI ZA BARDO!!!
JiM'owie
Nick:Gosia Dodano:2006-02-27 07:39:02 Wpis:Tak więc będę pierwszą osobą piszącą świadectwo z rekolecji :)
A więc... Na samym początku chciałabym Wam się przyznać, że miałam tam nie jechać, i nie miałam nawet najmniejszej nadziei na to, że się tam znajde... Tak naprawdę to inicjatywa niektórych osób wręcz zmobilizowała mnie do tego, abym wzięła tę sprawę w swoje ręce i zaczęła walczyć o pozwolenie na wyjazd. I tak też się stało. WIedziałam że jadąc tam czeka mnie miła niespodzianka. I w tej sytuacji się pomyliłam, bo ta niespodzianka nie była miła ........ był to najpiękniejszy mój prezent...
Wyjazd na rekolekcje był mi potrzebny. Zauważyłam to dopiero będąc na miejscu. Wspólne modlitwy wspólny śpiew, miłe rozmowy... to wszystko było mi bardzo potrzbne. Jestem pozytywnie zaskoczona wszystkim tym co się działo na rekolekcjach. Jestem niesamowicie szczęśliwa, bo czuję, że jestem jeszcze bliżej Boga, wręcz stoję przed Nim. Udało mi się nawiązać lepsze kontakty... zbliżyć się do osób, które w moim życiu odgrywają istotne role, pomóc potrzebującym... Tego co czuje nie da się opisać w paru słowach. Wiem że jestem szczęśliwa, że to co się działo w Bardzie przerosło moje najśmielsze oczekiwania... Czuję się potrzebna... I jest mi z tym niesamowicie dobrze. Chciałabym Wam wszystkim z całego serduszka podziękować za wspónie spędzony czas, Za modlitwę, śpiewy, rozmowy, zabawy, gry w kosza :) Dziękuję też naszemu animatorowi za przeprowadzenie małej grupki, za każdą rozmowę, która za każdym razem podnosiła mnie na duchu, która w dużej mierze przyczyniła się do tego, że jestem taka radosna. :) Dziękuję Krystianku :) Gosi S. chciałam podziękować, za zaufanie względem mnie., Agacie za śpiwór, Kasi D. za wszystkie wygłupy, J(u)rkowi za grę na gitarze.... i wszystkim którzy tam byli. Gdyby nie Wy nie byłoby tak miło :* POZDRAWIAM!!!
Nick:Adrian Dodano:2006-02-24 12:44:38 Wpis:Dzięki, a Ty szybko wracaj do zdrowia :)
Nick:jonio Dodano:2006-02-23 22:05:31 Wpis:Witam Kochani.Ja niestety nie moge jechac.Od polowy lutego bylem na urlopie i musialem go przesunac z powodow zdrowotnych. w zeszly piatek bylem u lekarza i dostalem do dzis zwolnienie i zestaw tabletek przeciwzapalnych,ktore pomogly jednak nie do konca.dzis lekarz dal mi jeszcze zwolnienie jednak przepisal mi zastrzyki,ktore musze dostac w piatek,sobote i niedziele a w sob i niedz.musze jechac az na plac dominikanski zrobic ten zastrzyk. Niestety lekarz nie powiedzial co mi jest ale z objawow i tego co miala moja mama wychodzi na to ze to korzonki bo boli tam gdzie Ja.Chyba sie kuchnia starzeje.Leczyc sie niestety trza i do pracy wracac,ktora krzyczy; Wroc Przemku! wroc!jestes potrzebny!potrzebuje twych silnych ramion do dzwigania najciezszych workow! hehe. Zycze Wam moi drodzy owocnych rekolekcji,byscie ten czas przezyli jak najlepiej i wrocili silniejsi. Z Bogiem.
Nick:Adrian Dodano:2006-02-23 15:20:37 Wpis:No raczej.
Nick:Aniolku Dodano:2006-02-23 13:13:32 Wpis:kochani czas wyjazdu sie zbliza!!!!.... zachecam wszystkich tych którzy jeszcze nie podjeli decyzli o zmobilizowanie sie i pojechanie z nami! po zapoznaniu sie z planem wyjazdu- stwierdzam ze rekolekcje beda poprostu odjazdowe!bez zadnej sciemy... bedzie gites!
pozdrawiem mocno ewa k.
Nick:Miško Dodano:2006-02-21 18:35:23 Wpis:Moi drodzy!!

Serdecznie Was zapraszam na zimową sesję Szkoły Maryi.

Odbędzie sie ona

w dniach 3-5 marca A.D. 2006

w klasztorze oo. Dominikanów

przy pl. Dominikańskim 2

we Wrocławiu.

Rozpoczęcie sesji w piątek o 17.00,

zakończenie w niedzielę ok. 15.00

Koszt całej szkoły wraz z posiłkami 35zł.

Więcej szczegółów na stronie:

http://www.szkolazycia.zobaczto.pl

Wszelkie pytania proszę kierować na adres:

szkolamaryi@autograf.pl

lub bezpośrednio do mnie (wszak macie namiary na mnie na liście WZONowiczów, nieustannie reformowanej przez Adriana)

Pozdrawiam

Michał Miszewski
Nick:Adrian Dodano:2006-02-14 15:05:52 Url:www.zacznijodnowa.prv.pl Wpis:To moze ja napisze swoje swiadectwo, nie wiem czemu, ale calkowicie o tej ingerencji Bozej zapomnialem.
Takie swiadectwo na istnienie Aniola Stroza, bo wierze ze to byla wlasnie jego ingerencja. Dzieki temu teraz zyje..

Kiedys idac przez miasto, na uszach mialem sluchawki od diskmena, mocno podkrecone, nie slyszlem doslownie nic (zreszta sami zapewnie wiecie jak to jest). Spieszylem sie do lekarza i chcialem przejsc szybko na czerwonym (przez skryzowanie na placu legionow), rozgladlem sie oczywiscie na prawo czy nic nie jedzie, nic nie jechalo, a ze nie wpadlem na to ze samochod moze wyjechac zza mnie, no to zaczelem przechodzic szybkim krokiem, az tu nagle nie wiem nawet czemu zatrzymalem sie na srodku jezdni, a przedemna przejechal samochod doslownie przed nosem, jeden krok i by mnie nie bylo :/,
Po przejechaniu samochodu to zobaczylem ludzi doslownie w szoku po 2 stronie ulicy, mysleli ze juz jest po mnie (z ich perpektywy to tak musialo wygladac).

Ja sam nie wiem do tej pory dlaczego i co mnie zatrzymalo, nawet w glowie nie mialem celu tego zatrzymania. A ze jestem czlowiekiem wierzaczym, wierze ze to sila wyzsza, ze wciaz jestem. Chwala Panu!Amen.
Nick:Beata Dodano:2006-02-13 20:23:44 Wpis:"Jeżeli ktoś uważa się za człowieka religijnego, lecz łudząc serce swoje nie powściąga swego języka, to pobożność jego pozbawiona jest podstaw." (Jk1,26)

(Dobre co?)
Nick:Michał Mysłowski Dodano:2006-02-13 15:46:18 Wpis:bardzo fajan strona ta o gitarzyście z korna. Piękne swiadectwo. Takiego trzeba w dzisieszych czasach. I naszego również :-). Niech nam Pan Błogosławi.
Nick:Adrian Dodano:2006-02-13 15:13:56 Wpis:Thanks Jimi Festival 2005

Już 21 maja szykuje się kolejna wspaniała impreza na wrocławskim rynku! Po raz trzeci spróbujemy pobić rekord Guinnessa w jednoczesnym wspólnym graniu na gitarach. Ale to nie jedyna atrakcja jaka czekać będzie uczestników festiwalu Thanks Jimi!

Oto roboczy plan zajęć:

godz. 12.00 - zbiórka i rejestracja rekordzistów

godz. 13.00 - rozpoczęcie "Thanks Jimi Festival"

godz. 14.00 - SIEDMIU WSPANIAŁYCH - legendy wrocławskiej gitary (Roman Piasecki, Aleksander Mrożek, Artur Lesicki, Marek Popów, Janusz Konefał, Andrzej Wodziński, Leszek Cichoński)

godz. 14.30 - zespół Kompromis

godz. 15.00 - TOMMY EMMANUEL - workshop

godz. 15.30 - LESZEK CICHOŃSKI & friends: Marek Raduli, Mietek Jurecki, Zbyszek Krebs, Krzysztof Misiak, Barry Cleveland

godz. 16.00 - Próba generalna i ustanowienie Gitarowego Rekordu Guinnesa

godz. 17.30 - Legendy węgierskiego rocka: Janos Solti - Węgry (Locomotive GT), Rudolf Toth - Węgry (Bergendi), Egon Poka - Węgry (Hobo Blues)

godz. 18.30 - John "Broadway" Tucker Band

ps Adrian: Ludzie musimy tam byc, rozpowszechniajcie tą informacje, aby nas bylo jak najwiecej :)
W tym roku planowane jest 1555 osob (to rekord swiata z Usa). W 2005 roku bylo 1201.
MUSIMY POBIĆ TEN REKOD.
GRANY BĘDZIE JEDEN PROSTY KAWAŁEK NA AKOR DACH: utwor Jimiego Hendrixa "Hey Joe".

Na stronie http://www.cichonski.art.pl/guinness2/index.htm sa zasady i akordy do tej piosenki.

NAPRAWDE GORACO ZACHĘCAM, TAKIE AKCJE SĄ PIĘKNE :)
Nick:Daria&Kaczor Dodano:2006-02-11 18:32:32 Wpis:Pozdrawiamy wszystkich z Zakopanego. Śnieży, uczę się jeździć na natach(to ja Daria), odpoczywamy i jest fajnie, wracamy w poniedziałek... Serdeczne pozdrowienia dla całego WZONu. :*
Nick:Adrian Dodano:2006-02-10 22:33:33 Wpis:Chciałem koniecznie się podzielić tym linkiem co dostałem od kolezanki, link ten mnie bardzo wzruszył, a to jest zadanie wyjatkowo trudne :)

Swiadectwo gitarzysty Korn i jak to czlowiek moze sie zmienic, jakby takich ludzi bylo wiecej.... ehhh

http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=515&Itemid=0

P iekne swiadectwo, najpiekniejsze jakie widzialem...
Nick:Krystian Dodano:2006-02-09 22:03:47 Wpis:Dziekuje wszystkim tym ktorzy trzymali kciuki za to zebym znalazl prace. Dzis bylem pierwszy dzien:D Podpisanie umowy to tylko kwestia czasu (a dokladnie zrobienia przeze mnie badan do ksiazeczki zdrowia). Bede mial teraz probny miesiac. Jak mi sie spodoba i jak ja sie tam spodobam (to znaczy dam sobie rade bo to w koncu nie wybor MISKI;P) Prosze o modlitwe:)
Niech sie stanie Twoja wola...
Ps. precelek mnie tu szturcha zeby was pozdrowic a wiec pozdrawiam;P
No juz, juz precek przeciez pozdrowilem.
(Jest zly na mnie bo go do pracy nie wziolem ale balem sie, ze jak zwykle narozrabia);P
Nick:Adrian Dodano:2006-02-09 17:02:00 Wpis::)
Nick:Gosia Dodano:2006-02-07 16:07:47 Wpis:Brawo :) Śliczny wierszyk!!! gratuluje Precelkowi i Krystianowi :D Proszę o BIS :D
Nick:Krystian Dodano:2006-02-07 11:50:56 Wpis:Precelek napisal wierszyk poczatkowo sie go wstydzil ale przekonalem go zeby go tutaj umiescil, a on mi na to, ze to nie na to miejsce. Ale wkoncu go przekonalem i precelek postanowil ze jednak ujawni go swiatu ale jak ktos sie zasmieje to...
Oto ten wierszyk (deklamuje precelek):

W pewnym miasteczku zyl pan
malego precelka on mial
z precelkiem tym zyl zapanbrat
a na koncu polizal go i zjadl

Koniec (precelek sie klania, nastepuja brawa i bis)

Oto bis:

W pewnym miasteczku zyl pan
malego precelka on mial
z precelkiem tym zyl zapanbrat
a na koncu polizal go i zjadl

Koniec bisu (precelek schodzi ze sceny zegnany owacjami widowni)
« 1 2 3 4 5 6 7 ... 103 104 105 106 107 »