Chapter 1

<1234567891011121314151617181920212223>

2005-02-05 19:14:45
Ogółnie jest oki, ale mam kilka uwag:
1.Ciotka Petunia charłakiem?? Coś ci się pomyliło!!!
2. Z tym elfem to przesada!!!!!!! Myślałam że to Harry Potter a nie Włdca Pierścieni i Legolas.
3.Dudley NIGDY nie zainteresuje się magią.
4.Koty nie dostarczają listów.
5. Piszesz że Harry wyszedł od pani Figg o siudmej a o tej porze w lecie nie jest jeszcze ciemno a ty napisałeś że tak.
Mam jeszcze parę uwag ale je sobie podaruje.
Ogólnie jest oki i oceniam cię na 4 - bo wiem jak trudno jest pisać coś takiego gdyż sama próbowałam. Pisz dalej!!! Trening czyni mistrza.

2005-02-05 18:32:18
Wogóle to nawet niezłe,ale trochę własnej incjatywy!!!!!J.K. Rowling może ubiegać się o prawa autorskie.Pisz dalej ,ale jak zdecydujesz się pisać następną książkę to niech to będzie coś orginalnego.Powodzenia...

2005-02-05 14:06:09
jest spox podoba mi się

2005-02-05 13:49:41
Zgadzam sięz z Martą!!!Charłak to dziecko urodzone w magicznej rodzinie a nie u mugoli ona miże być tylko nędznym mugolem!!!Reszta może być...

2005-02-04 19:58:44
Proszę Cie nie mieszaj do tego elfow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To chyba nie jest dobry pomysl, juz lepiej zeby Harry byl strzezony przez koty pani Figg ;p hehe

2005-02-04 19:46:31
Na początku bylo spoko ale pozniej mi sie przestalo podobac.A tak przy okazji to ciotka Petunia nie mogla byc charlakiem poniewaz charlak to osoba urodzona w MAGICZNEJ RODZINIE ale nie posiadajaca zdolnosci magicznych a jak wiadomo rodzina matki Harry'ego to mugole, a ztym elfem to juz przesada

2005-02-03 22:53:47
Hmmm powiem delikatnie
Ty sie lecz ! a nie wymyślaj takich głupot !! az mi sie nie chce wiezyć ze ptzeczytałeś wszystkie części pottera !! tego załego nawet nie przeczyatłem bo po 3-4 linijkach zamarła akcja i wydało sie to baaardzo głupie a listy to ty je chyba z ksiazyca wziołeś nagle do niego pisze do niego Figg ?? jak bys czytał poprzednie części to byś wiedział ze Figg spotykała go na polu ( czyt. HP i ZF ) i wtedy go zapraszała

poprostu lecz sie albo jak taki z ciebie twórca to napisz własną powieść a nie "kradnij" cudzych pomysłów

2005-02-03 14:35:30
lipa,lipa,lipa,lipa,lipa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

2005-02-03 13:55:32
Bez przesady! Elfy starożytnego rodu? Ciocia Petunia czarownicą albo charłakiem?
Po pierwsze:ciocia Petunia nie mogła być czarownicą albo charłakiem, bo Lily Potter pochodzi z mugolskiej rodziny.
Po drugieudley nie ma pojęcia o magii, oprucz tego co podsłuchał lub sam był świadkiem. Ale bez przesady!Spoko!
Fajne, ale niektóre kawałki są bez sensu, albo przesadzone!
Pozdrowienia
Maxi

2005-02-01 09:55:46
Pokoj Rona był urządzony w kolorze pomarańczowym...HPiKT str.47

2005-02-01 09:19:24
Sorrki ale ciotka petunia nie mogła być harłakiem... Gdybyś uważnie czytał wszystkie książki to byś sie dowiedział że Lily Potter pochodziła z Mugolskiej rodziny...

2005-01-31 16:55:58
Spoko!

2005-01-29 19:18:36
No cóż... Powiem szczerze: 1. Beren to przesada... Osobiście uważam, że łączenie pomysłów Tolkiena z pomysłami Pani Rowling to niezbyt dobry pomysł. To dwoje pisarzy indywidualistów - i tak powinno pozostać. 2. Tak samo ten podarunek... Zaleciało mi tutaj Blaskiem Elendila Czyli znowu Tolkien... Jeszcze to przeboleję, jeśli w dalszej części do czegoś ważnego się przyda. 3. Czasem piszesz bardzo chaotycznie, a to przeszkadza czytelnikowi. Nie zdąży się skupić na jednym, a już musi przechodzić do drugiego. 4. Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie Dudley to kupa mięsa z małym mózgiem, panicznie bojąca się magii. Przemiana - a już szczególnie tak szybka - nie jest według mnie możliwa. 5. Nie uniknąłeś też kilku błędów ortograficznych i interpunkcyjnych, ale to wybaczam Ale dobra, dosyć biadolenia, bo wyjdzie na to, że ff mi się nie podoba i uważam go za beznadzieję, a wcale tak NIE JEST 1. Uważam, że masz wyobraźnię i powinieneś pisać dalej (w końcu trening czyni mistrza ) 2. Pomysł z ciągnięciem wątku snów Harry'ego - świetny!! 3. Mark Evans - dobre posunięcie. Zawsze chciałam się dowiedzieć nieco więcej o tym chłopcu W końcu to nazwisko, ach to nazwisko!! 4. Śmierciożercy i Voldemort w Hogwarcie. Uhuhuhuhuhu, będzie gorąco No i to by było na tyle. Mam jeszcze kilka uwag, ale są one raczej wynikiem mojej upierdliwości niż ogólnego odbioru, więc się powstrzymam Pozdrawiam!!

2005-01-27 23:40:36
wiec jak mam byc szczery to moze troche zabolec :]
Po piewsze nie podoba mi sie styl pisania, opsiy postaci/miejsc sa najzwyczajniej amatroskie, czytajac je przypomnialy mi sie moje wypracowania z polskiego (oczewiscie lecialo sie na 3jkach ) przeciagle, nudne i czesto niepotrzebne.
Organizacja planu rozdzialu tez nie zchwycasz rozne watki sa ze soba pomieszane tak jakby akapity zostaly pociete i wymieszane ze soba.
W fabule nie wnikam gdzyz nie udalo mi sie za duzo przeczytac niedotrwalem (nawet!) do konca rozdzialu. Mimo to wystepuje tu ogrom bledow pokroju: romowy z 10letnim chlopcem o smierci (!) pozwalaly ukoic bol po straie syriusza(!) wedlug mnie kompletna paranoja chyba nie wymagajaca jakiegokolwiek komentarza z mojej strony.

nie rozpisuje sie wiecej w przekonaniu ze prawdopodobnie lniewiarygodnie mala liczba osob przeczyta ten komentarz a jeszcze mniejsza (!) na niego odpowie

Z podziwem dla autora za cierpliwosc...

2005-01-27 18:45:59
Spoko!! Nie mam żadnych zastrzeżeń co do tekstu!!!