naprawde piszesz bardzo fajnie, jak to czytam niewidze roznicy pomiedzy Rowling a toba. To komplement

dobre ale ten elf i kryształ to troche przegiecie jak dla mnie...poza tym ok ide czytac dalej

jak dla mnie jest to noramlnie zarabiste tak jakby napisala to sama pani Rowlling...ekstra zaraz przechodze do nastepnego rozdzialu..heh pozdro jestes wielkim fanem HP i to widac tak jak ja ale ja nie mam odwagi napisac czegos tak ekstra odezwij sie do mnie na gg 6890809

spoko ale dla mnie zbyt płytko mało przezyc i dialogi nie zbyt ..ale podziwam za pomysł

Łał, ale czad!!!!!!!!!!!1

bez dwóch zdań extra

Super , super super super !!! Eeeextra !!!

No ewidętnie masz talent. Podziwiam. ale chyba lubisz też "Władcę Pierścieni" bo ten elf i kryształ- bardzo mi się to podoba. Byle tak dalej

całego nie przeczytałam bo rozdział jest strasznie długi a teraz nie mam czasu, ale moge śmiało powiedzieć że podoba mi się! pani Rowling nikt nie dorówna, ale to opowiadanie też jest niczego sobie...

Świetne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Już nie mogę się doczekać kedy przeczytam dalsze rozdziały
A ten kryształ to ja z Władcy

Swietne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Fajnie piszesz!!!!!! Już się nie moge doczekać co się stanie w następnych częściach

Wspaniala opowiesc juz zaczynam druga czesc

EXTRA!!!!!!!!! Naprawdę genialne!!!!!!!!!!!! Aż brak mi słów!!!!!!!!!!!!!!

ogólnie mie sie to podoba. Bo jest wizją inego Harrego Pottera, ale ten elf mi tu troche skojarzył sie z władcą pierscieni. No i co racja to racjan za czesto jest urzyte słowo chłopak, ale ogólnie bardzo fajnie. chociaż mozna by było zmienić kilka zeczy ale przezież nikt ani nic na tym świecie nie jest doskonałe. aj to podziwaima bo sama bym chyba czegoś takiego nie napisała. pozdrawiam i oby tak dalej

Powiem tak. Ja piszę lepiej... O wiele. W kółko powtarzanie się imion i co to? O... W Proroku Codziennym, o ile pamięć mnie nie myli zawsze pisane 'Sami-Wiecie-Kto', oni nie ośmielili by się napisać Lord Voldemort. Po za tym to przyjaciel - Mark Evans. Harry chyba wiedział, że panieńskie nazwisko jego matki to właśnie Evans. Też mam bujną wyobtaźnie, ale bez przesady. Chyba, że Lilly miała, albo jeszcze jedną siostrą, albo nieślubne dziecko (lub Petunia). Ale wątpię w to, bo nie pokrywają się fakty. Kiedy Harry miał niecały roczek Voldemort zabił Lilly i Jamesa, a Mark? W teorię z Petunią sama nie wierzę, bo to nie pasuje do jej charakteru...
Możliwe, że dalsze rozdziały są ciekawsze, ale mnie sam początek odrzucił.