hmm...tak czytam te Twoja historie i ....musze przyznac ze to co Ty opisalas jest zbyt banalne! Co druga laska moze powiedziec wychodzac z dyskoteki z nowo poznanym facetem ze to jest ten jeden jedyny, ze to ta wielka milosc...Nie potepiam Cie bo nie mam do tego najmniejszego prawa ale...wspolczuje Twojemu chlopakowi! Jakbys go naprawde kochala taka szera prawdziwa prosta milioscia nie zwrocilabys uwagi na kogos innego! Nie wyszlabys z nim z tej dyskoteki, nie poszlibyscie na spacer, nie doszloby do pocałunku...to nie byla jedna chwila...wszystko co robiliscie bylo jak gdyby rozplanowane w Twojej glowie....najpierw taniec, pozniej rozmowa, wyjsie,spacer ..az w koncu pocalunki....jestem tylko ciekawa czy dalej jestes z Tym swoim chloapkiem Darkiem? Z tym ktorego tak kochasz przeciez.... pozdro
|